@versace Teorie zdalem dopiero za 3. razem, bo sie za bardzo nie uczylem i robilem przerwy polroczne. Za pierwszym razem teoria robilem stara, potem 2 razy nowa.
Zaliczenie jest wysrubowane, wiec warto sie tego dobrze wykuc. Mi brakowalo zawsze bardzo niewiele.
Z praktyką było inaczej, bo zdałem za pierwszym razem, a podszedlem do tego na luzie z nastawieniem: “W sumie to nie ma co sie stresowac, bo 150 ziko sie studzi w tylnej kieszeni, to z miejsca zapisze na nastepny termin. Natomiast teraz full focus i jedziemy!”
no widzisz, dobrze Ci poszło, bo teoria akurat droga nie jest, a parę stówek na praktyce zaoszczędzone ja dopiero 10h wyjeździłem, a za godzinkę lecę kolejne 2.
Zanim podejdę do egzaminów powinienem mieć conajmniej 3 tygodnie na liczniku :v